W Miechowie miało miejsce zdarzenie, które wstrząsnęło lokalną społecznością, związane z nietrzeźwością na drogach. Funkcjonariusze policji zatrzymali do kontroli rowerzystkę, która jechała w sposób stwarzający zagrożenie na drodze. Okazało się, że 44-latka miała w organizmie 2,7 promila alkoholu. Prowadzenie roweru w takim stanie skończyło się dla niej mandatem karnym.
21 października br. w jednym z miejscowości powiatu miechowskiego, policjanci z Komendy Powiatowej Policji zwrócili uwagę na rowerzystkę, która poruszała się po drodze w sposób niebezpieczny, jeżdząc „zygzakiem”. Podejrzewając, że może być nietrzeźwa, postanowili przeprowadzić kontrolę. Po wylegitymowaniu kobiety, funkcjonariusze przeprowadzili badanie trzeźwości.
Wyniki testu wykazały, że kobieta miała w organizmie 2,7 promila alkoholu. Tak wysoki poziom alkoholu skutkował nałożeniem na nią mandatu w wysokości 2,5 tys. zł. To zdarzenie przypomina o niebezpieczeństwie związanym z jazdą pod wpływem alkoholu, co nie tylko stanowi wykroczenie, ale także zagraża bezpieczeństwu na drodze.
Źródło: Policja Miechów
Oceń: 44-latka zatrzymana za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości
Zobacz Także